Zaczniemy od kuchni, bo w niej dzieje się najwięcej, zarówno pod względem ilości wytwarzanych odpadów jak zmarnowanego jedzenia. Aby temu przeciwdziałać, warto przeorganizować nieco swoją lodówkę. Wygospodarujcie w niej miejsce, gdzie będziecie odkładać produkty z pierwszeństwem jedzenia. W ten sposób nie zginą w czeluści półek, tylko będą pod ręką, gotowe do jak najszybszego spożycia.
W naszej łazience powstaje sporo plastikowych śmieci. Może zamiast kolejnej butelki z żelem pod prysznic lub szamponem do włosów, warto użyć tych samych produktów kostce? Zadziwicie się jak są wydajne i jednocześnie generują zdecydowanie mniej odpadów. A jeśli już kupicie kosmetyki w plastikowych opakowaniach, to możecie na koniec je przeciąć i wydobyć z wnętrza jeszcze sporą ilość ulubionego kremu, balsamu lub podkładu.
Teraz, kiedy sporo pracujemy w domu, powinniśmy bardziej oszczędzać papier. Starajmy się nie drukowaćfaktur czy biletów. Jeśli potrzebujemy dokumentów w wersji papierowej, to drukujmy je dwustronnie, a zbędne kartki możemy oddać do kolorowania dzieciom. Przeglądajmy katalogi tylko w wersji elektronicznej, czytajmy e-booki i internetowe wydania gazet.
Nasza garderoba też może zyskać drugie życie. Ze starych ubrań lub zasłon zrobimy ściereczki do sprzątania domu. Świętnie zastąpią ręczniki papierowe, które są wykonane z bielonego chlorem papieru szkodliwego dla przyrody. W dodatku na ich produkcję zużywa się sporą ilość energii oraz wody. Z kolei niepotrzebne firanki mogą się przydać do zrobienia własnych woreczków na zakupy np. warzyw i owoców.
Zepsute światełka, elektroniczne zabawki, słuchawki czy pilot do telewizora - to elektroodpady, które zalegają w naszych szufladach, piwnicach i na strychach. Warto zwolnić trochę miejsca i oddać niepotrzebne sprzęty do punktów zbiórki. Pamiętajmy, że nie należy ich wyrzucać do odpadów zmieszanych lub pojemników na metale czy tworzywa sztuczne, bo zawierają elementy szkodliwe dla środowiska, a jednocześnie cenne surowce, które warto odzyskać.
Autor: Karolina Pawłowska
