ZOOstaw, NIE porywaj! Kiedy i jak pomagać podlotom?

Młode zwierzęta tylko z pozoru pozostawione są bez opieki. Zwykle czuwają nad nimi znajdujący się w pobliżu rodzice. Niestety często błędnie oceniamy sytuację tych dorastających stworzeń i zamiast pozwolić im spokojnie poznawać życie, nieumyślnie przeszkadzamy w tym ważnym procesie.

Młody puszczyk został niedawno zabrany przez człowieka ze swojego naturalnego otoczenia. I choć trafił do warszawskiego azylu, gdzie otrzyma w nim najlepszą pomoc, to jednak będzie musiał teraz sam dorastać w mieście, w dodatku bez swoich opiekunów.

Mała sowa uczy się od rodziców jak polować. Kiedy, gdzie, jak robić zasadzkę, jak usłyszeć mysz. A zabrana przez kogoś czasem w dobrej intencji, natomiast bez przemyślenia całej sytuacji, traci szanse na naukę życia - tłumaczy dr Agnieszka Czujkowska z „Ptasiego Azylu" przy ZOO w Warszawie.

 

Maj i czerwiec to miesiące, gdzie w takich miejscach robi się naprawdę tłoczno. Do „Ptasiego Azylu" każdego dnia trafiają "porwane" młode ptaki - szpaki, sikory, kwiczoły i wróble. Ludzie przynoszą je tutaj w obawie o ich dalszy los. Zabierając podlota z parku, lasu czy podwórka skazujemy go na pewnego rodzaju "niepełnosprawność życiową".

Jest bardziej narażony na kontakt z ludźmi,  z psami, z kotami, czy innymi drapieżnikami. Będzie miał większe problemy z poszukiwaniem pokarmu - wyjaśnia Monika Klimowicz-Kominowska z OTOP.

Stąd właśnie kampania „ZOOstaw, NIE porywaj!" prowadzona przez Warszawski Ogród Zoologiczny, Ośrodek Rehabilitacji Krajowych Ptaków Chronionych „Ptasi Azyl”, Lasy Miejskie i Stołeczną Staż Miejską, mająca na celu uświadomienie ludziom jak i kiedy pomagać dzikim zwierzętom. Jak wyjaśniają organizatorzy tej akcji, często kierujemy się dobrymi intencjami i nieświadomie zabieramy młode zwierzęta rodzicom, pozbawiając ich tym samym szansy na prawidłowy rozwój. Okazuje się, że znaczna część zwierząt (zarówno ptaków, jak i ssaków) przywożonych przez Ekopatrol Straży Miejskiej do „Ptasiego Azylu” przy Warszawskim ZOO, a także do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Lasów Miejskich, trafia tam niepotrzebnie.

 

Kiedy widzimy samotne pisklę, czasem wystarczy tylko przenieść je w bezpieczne miejsce i to jest na prawdę duża pomoc dla takiego stworzenia. Jeżeli jednak czujemy niepokój, możemy przez jakiś czas dalej go obserwować z odległości, co się z nim dzieje i czy przylatują do niego rodzice. W ten sposób właśnie młode zwierzęta uczą się życia, próbują latać, a dorośli zawsze mają je na oku. Jeśli ptak nie krwawi, nie powłóczy skrzydłem lub nogą i nie jest apatyczny - zostawmy go w spokoju.

Ptaki przekazują swojemu potomstwu całą swoją wiedzę o świecie, czyli od niebezpieczeństw, które im grożą, po sposoby zdobywania pokarmu, czy poprzez drogi migracji, jeśli są to ptaki migrujące - mówi Monika Klimowicz-Kominowska z OTOP.

Pierwsze dni poza gniazdem z pewnością nie są dla podlotów łatwe i bezpieczne. Taka jest jednak natura i tylko w ten sposób ptaki przygotują się odpowiednio do dorosłego życia. Nie przeszkadzajmy więc im w zdobywaniu tej cennej wiedzy.

Więcej na ten temat w materiale Marcina Szumowskiego z programu „Czysta Polska":

Źródło: Polsat News/ program „Czysta Polska”
Fot. Polsat News/ pixabay.com/ artellliii72/ garten-gg/ Stevebidmead