Ochrona pójdźki. Jak można pomóc sowom?

Pójdźka to sowa aktywna w dzień i w nocy. Uwielbia tereny rolnicze i jest bardzo przywiązana do miejsc gniazdowania. Niestety liczebność pójdźki w ostatnich latach maleje. Szkodzi jej intensyfikacja rolnictwa, rozbudowa dróg i brak drzew dziuplastych.

Ratunkiem dla pójdźki są specjalne budki lęgowe, które rozwiesza się w ramach tzw. ochrony czynnej m.in. na Mazowszu. W działaniach tych uczestniczy aktywnie Edwin Siwek, fotograf i miłośnik przyrody, który zajmuje się zakładaniem wspomnianych budek. Ich konstrukcja zaskakuje, bo za wlot do skrzynki służy - rura PCV. Skąd takie rozwiązanie?

Wszędzie tam, gdzie pójdźka wchodzi również może wejść kuna - to są otwory o podobnej średnicy. Dlatego każda budka dla pójdźki powinna być zabezpieczona przed kuną. Rura PCV to jeden ze sposobów zabezpieczenia – wyjaśnia Edwin Siwek.

 

Budki potrzebne są również wszędzie tam, gdzie brakuje naturalnych dziupli, gdzie nie ma starych wierzb i jabłoni. Ważnym elementem siedliska pójdźki są także trawniki oraz pastwiska, gdzie ptak poluje na owady.

W naszym krajobrazie coraz częściej brakuje takich miejsc, gdzie te ptaki mogą znaleźć schronienie i zdobywać pożywienie. Tym bardziej, że w okresie letnim pożywienie pójdźki oprócz gryzoni stanowią owady, które sprawnie chwyta na pastwiskach i trawnikach.

Intensyfikacja rolnictwa, budowa dróg i wycinanie drzew powoduje, że pójdźki tracą swoje dawne miejsca lęgowe i przeprowadzają się w pobliżu ludzkich siedzib. Warto w takich miejscach wspierać sowy. Dobrym sposobem są właśnie wcześniej budki lęgowe.

Więcej o ochronie pójdźki w materiale Marcina Szumowskiego z programu "Czysta Polska":



Źródło: Polsat News - program "Czysta Polska"
Oprac. Karolina Pawłowska
Fot. pixabay.com/ Kevinsphotos/ MichelledaCostaGomez/ fietzfotos