Mikrolas - wielkie korzyści. Na czym polega fenomen lasów kieszonkowych?

Nie zajmuje zbyt wiele powierzchni, a rośnie szybko i to w środku miasta, dodatkowo pochłaniając szkodliwe zanieczyszczenia. Mikrolas – bo o nim mowa – to znana na całym świecie forma zieleni, która stopniowo wkracza do Polski. Dlaczego warto sadzić te niewielkie lasy? Okazuje się, że lista zalet jest całkiem długa.

Jak sadzić mikrolasy?

Metoda sadzenia mikrolasów zwanych też lasami kieszonkowymi została opracowana przez japońskiego botanika Akirę Miyawaki w latach 80-tych XX wieku. Opiera się ona na rodzimych gatunkach drzew, które naturalnie występują na danym terenie, przez co łatwiej przystosowują się do panujących warunków i są bardziej odporne. Młode drzewka sadzi się dosyć gęsto i na niewielkiej przestrzeni. Wystarczy do tego nawet 50 m2, czyli wielkość przeciętnego mieszkania w Polsce.

 

Posadzone nawet 30 razy gęściej drzewka konkurują ze sobą o dostęp światła, dlatego znacznie szybciej rosną niż tradycyjny las. Dzieje się to na przestrzeni zaledwie 20-30 lat, a nie 150 czy nawet 200. W procesie sadzenia istotną rolę odgrywa specjalne podłoże, które przygotowuje się z kompostu, słomy oraz zrębek. Ta 15-20 centymetrowa kołdra chroni młode sadzonki i zapewnia im odpowiednią wilgotność.

Dlaczego warto sadzić mikrolasy?

Posadzone w miejskiej przestrzeni lasy stanowią naturalne filtry, które pochłaniają zanieczyszczenia i znaczne ilości dwutlenku węgla. Dzięki czemu mieszkańcy oddychają czystszym powietrzem.

Stanowią świetny sposób na zagospodarowanie zaniedbanej i trudnej miejskiej przestrzeni, która z nieużytku zmienia się w zieloną oazę dla owadów, ptaków i mniejszych organizmów. Takie miejsca są dla nich schronieniem oraz źródłem pokarmu, którego często brakuje w miejskiej przestrzeni.

 

Mikrolasy redukują efekt miejskiej wysypy ciepła. Potrafią znacznie obniżyć temperaturę nagrzanych przestrzeni. Odgrywają także funkcję retencyjną w mieście, gromadząc wodę opadową. Są więc znaczącym elementem w procesie adaptacji miasta do zmieniającego się klimatu.

W przeciwieństwie do parków kieszonkowych czy innych form miejskiej zieleni, mikrolasy praktycznie nie wymagają pielęgnacji i podlewania. Taki las najlepiej pozostawić samemu sobie, w jego naturalnej formie.

Mikrolasy położne w ruchliwym centrum miasta lub między osiedlami stanowią dla mieszkańców atrakcyjne miejsce, dające odrobinę cienia i odpoczynku w otoczeniu zieleni.

 

Mikrolasy coraz popularniejsze

Znana na całym świecie metoda Miyawaki pozwala zmienić zaniedbane tereny w prawdziwą oazą zieleni. Świetnym przykładem takiego działania jest mikrolas w mieście Cambirdge w stanie Massachusetts, który powstał na dawnym wysypisku śmieci. Lasy kieszonkowe powoli wkraczają także do polskich miast. Cztery mikrolasy powstały już w Gdańsku, a kolejne we Wrocławiu, Poznaniu oraz w Krakowie.

Autor: Karolina Pawłowska
Fot. pixabay.com/ PrasenjitHaldar/ mika_irene/ gosiak1980