Luty to już dziewiąty miesiąc z rzędu z rekordową temperaturą

Według danych unijnego programu Copernicus Climate Change Service luty tego roku był najcieplejszy w historii. To już dziewiąty miesiąc z rzędu z rekordową temperaturą, co stanowi część szerszego obrazu zachodzących zmian klimatu.

Dane pokazują, że w tym roku luty było o 1,77°C cieplejszy niż średnia przedindustrialna w latach 1850–1900 i o 0,81°C powyżej poziomu z lat 1991–2020. Patrząc szerzej, średnia globalna temperatura w ciągu ostatnich 12 miesięcy ( od marca 2023 do lutego 2024) była najwyższa w historii i wyniosła aż 1,56°C powyżej średniej przedindrustialnej.

Luty dołącza do długiej serii rekordów z ostatnich kilku miesięcy. Choć może się to wydawać niezwykłe, nie jest to tak naprawdę zaskakujące, ponieważ ciągłe ocieplenie systemu klimatycznego nieuchronnie prowadzi do nowych ekstremalnych temperatur – mówi Carlo Buentempo, dyrektor Copernicus Climate Change Service (C3S).

W ten sposób osiągnęliśmy tymczasowo poziom powyżej progu 1,5°C, od którego w dłuższej perspektywie możemy odczuć znaczące skutki zmieniającego się klimatu. Oprócz tego kończąca się właśnie europejska zima była drugą najcieplejszą w historii kontynentu.

Klimat reaguje na rzeczywiste stężenie gazów cieplarnianych w atmosferze, więc jeśli nie uda nam się ich ustabilizować, nieuchronnie będziemy musieli stawić czoła nowym globalnym rekordom temperatury i ich konsekwencjom – dodaje Carlo Buentempo.

Jednym z czynników rekordowo ciepłych miesięcy było zjawisko El Niño, które powodowało wysokie temperatury, gwałtowne zjawiska pogodowe oraz susze. Choć nie było ono tak ekstremalne jak te z końcówki lat 90-tych, to jednak dochodzi tu kolejny czynnik, który wpływa na temperatury – czyli emisja gazów cieplarnianych

Do tematu kolejnego rekordowego miesiąca odniósł się Jakub Wiech z serwisu Energetyka24 w rozmowie z Dominiką Tarczyńską na antenie Polsat News:



Źródło: Climate Copernicus, The Guardian, Polsat News
Oprac. Karolina Pawłowska
Fot. pixabay.com/ Abi-syn/ JerzyGorecki