Świadomość ekologiczna zaczyna się od edukacji, sprawdzonych informacji, a także konkretnych działań na rzecz planety. Według raportu "Ziemianie atakują" z 2024 roku, blisko połowa Polaków wie, że zmiany klimatu są jednym z największych zagrożeń dla naszego świata, ale jedynie 5 proc. z nas jest gotowych do poważnych poświęceń czy zmian takich jak wzrost cen lub podatków.
Badania pokazują, że w naszym codziennym życiu niestety nie myślimy o zmianie klimatu w dalszej perspektywie:
Gdy działamy bez umiaru, a przede wszystkim nie myślimy długofalowo, możemy eksploatować środowisko w taki sposób, że następnym pokoleniom już nic nie zostanie - mówi prof. Bogdan Chojnicki, klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Takim działaniom niestety nie sprzyja dezinformacja o faktycznym stanie środowiska.
Szacuje się, że ponad połowa informacji krążących w przestrzeni publicznej na temat środowiska jest nieprawdziwa. To nie tylko liczby - to sygnał, że potrzeba spójnej i rzetelnej edukacji, która zmotywuje społeczeństwo do działania - podkreśla Michał Purol, dyrektor ds. rozwoju Centrum UNEP/GRID-Warszawa.
Sprawdzona wiedza to jedno. W edukacji klimatycznej ważne jest także mówienie o skutkach, które bezpośrednio wpłyną na komfort życia i stan zdrowia człowieka.
Światowy Dzień Ziemi obchodzony jest cyklicznie od 22 kwietnia 1970 r. Jego celem jest nie tylko budowanie świadomości ekologicznej społeczeństwa, ale także zachęcanie do zmiany swoich codziennych nawyków. Działania na rzecz Ziemi nie muszą być spektakularne. Wybór komunikacji publicznej, ograniczenie plastiku, oszczędzanie energii czy wsparcie lokalnych producentów to tylko niektóre z codziennych decyzji, które mogą zmieniać świat.
Może dlatego warto dziś, choć raz w roku zatrzymać się i pomyśleć o tym co możemy zrobić dobrego dla naszej planety?
Oprac. Karolina Pawłowska